20 grudnia 2012

Rozdział 2

Włączcie to: https://www.youtube.com/watch?v=GwIaNkWgPDM

- Włączysz kamerkę ? – spytał
- Nie chcesz mnie zobaczyć, uwierz – powiedziałam - Naprawdę chcę, uwierz – powiedział, uśmiechając się - Okey, ale nie przestrasz się – zaśmiałam się do niego. Włączyłam kamerkę, a Harry się do mnie uśmiechnął i powiedział - Ja miałbym się przestraszyć ? Jesteś śliczna.
Rozmawialiśmy z Harry’m do późna w nocy. Bardzo dobrze się poznaliśmy, wydawało się jakbyśmy znali się od piaskownicy. W rzeczywistości jest inny niż ten Harry, którego znam z One Direction. Nie jest zupełnie inny, ale jednak różnica jest. Polubiłam go, a nawet pokochałam go. Teraz już go znałam, krótko, bo krótko, ale znałam i coś mnie w nim urzekło. Jest kochany, przyjacielski, no i nieziemsko przystojny. Położyłam się spać, chociaż bardzo trudno było mi zasnąć. Zasnęłam gdzieś koło 5 nad ranem, a o 7 wstałam, bo musiałam iść do szkoły. Zrobiłam sobie kawę do termosu, żeby choć trochę się rozbudzić. Rano, kiedy zobaczyłam Lolę, wszystko jej opowiedziałam. Ona cieszyła się jak głupia, powiedziała mi, że to przeznaczenie, ja tylko się zaśmiałam. Na lekcjach zasypiałam, a jeśli tego nie robiłam to myślałam o wczorajszej rozmowie. Gdy wróciłam do domu, włączyłam komputer. Zobaczyłam wiadomość na skype, Harry zapytał: „Jak tam Twój dzisiejszy dzień ? Wyspałaś się ? :D”
Zaśmiałam się, ziewając głośno. Pomyślałam „Tak, tak Harry wyspałam się, spałam całą godzinę” Odpisałam mu: „Dzień w sumie nie był najgorszy, a co do spania to trochę za krótko spałam ;p Nauczyciele się czepiali, że zasypiam na ich lekcjach :D” Nie czekałam długo na odpowiedź, bo Harry był dostępny. Odpisał: „Hahaha, ojj biedaczko. A masz czas, żeby pogadać ?” „Jeśli pomożesz mi odrobić lekcje to jasne :D” „Jasne, że pomogę :D”
Wyświetlił mi się komunikat, że Harry do mnie dzwoni. Odebrałam. Rozmawialiśmy bardzo długo. Dni mijały bardzo szybko. Rozmawiałam z Harry’m codziennie. Pewnego dnia w końcu spytał: - Mika, pamiętasz, że miałem przyjechać do Polski ? – kiwnęłam głową – No, więc słuchaj. Jutro przyjeżdżam.
- Harry, debilu, nie mogłeś mnie uprzedzić ? – zaczęłam się cieszyć - Wiem, wiem, no ale chciałem Ci zrobić niespodziankę. Chyba się nie gniewasz ?
- Na Ciebie ? Nigdy!
- Wiesz, że Cię uwielbiam ?
- No ba – powiedziałam z bananem na twarzy – Ejj Harry, będziesz mieszkać wtedy u mnie ?
- Myślałem coś o hotelu… Hazza nie dokończył bo mu przerwałam - Nie, nie, nie nie ma mowy ! Śpisz u mnie. Znaczy hmm mieszkasz przez ten czas u mnie – uśmiechnęłam się - Ale nie chce robić problemu - Harry, żartujesz ? Dla mnie to nie problem, dla mnie to sama przyjemność ! Kocham Cię ! Schowałam twarz w dłonie, nie wiedziałam jak zareagować.
- Wiem, że nie rozmawialiśmy na ten temat – zaczęłam – ale muszę Ci coś powiedzieć. Wiesz, że kocham Cię jako fanka, pokochałam Was od czasów X Factor, byłam i cały czas jestem z Wami. Kocham Was wszystkich z całego serca, a odkąd zaczęliśmy rozmawiać pokochałam Cię, ale inaczej. Jesteś kochany, wrażliwy i przyjacielski. Trochę inny niż Harry jakiego znałam z One Direction. Może dla tego, że poznałam Cię prywatnie. Stałeś się moim przyjacielem, mówiłam Ci o wszystkim, zacząłeś mi się podobać….Tak to się zaczęło.
Zaczęłam płakać. Spojrzałam w ekran, Harry wyglądał na zdziwionego, kiedy zobaczył, że płaczę zaczął: - Ej, ej Mika nie płacz. Słuchaj, nie chce, żebyś przeze mnie płakała.
- Nie płaczę przez Ciebie. Zresztą, nie ważne. Zapomnij o tym. - Ale Mika… - Nie, Harry. Nie niszczmy tego co między nami jest. Proszę, zapomnij.
- Okey – powiedział trochę zawiedziony.
- Dobra, słuchaj musze kończyć, pogadamy jutro, ok ?
- Nie. Jutro nie będziemy rozmawiać na skype…. - Jak to ? - nie dałam mu dokończyć, prawie krzyczałam. - Spokojnie – uśmiechnął się – jutro przecież się widzimy. - Matko, z tego wszystkiego zapomniałam – uśmiechnęłam się – nawet nie wiesz jak się cieszę. - Ja też. Wreszcie zobaczę Cię na żywo !! Usłyszałam właśnie głos z dołu: - Mika, jedziemy na zakupy !! - Już lecę mamo.
- Co jest ? – spytał Harry wyraźnie zdziwiony, bo mówiłam po polsku. - Muszę lecieć – zrobiłam smutną minę – jadę na zakupy – uśmiechnęłam się. - Ohhh szkoda,  ale do zobaczenia jutro – wyszczerzył się - O której lądujesz ?
- Koło 18 - Okey, to Cię odbiorę – uśmiechnęłam się - Miło z Twojej strony. - Dobra, ja lecę. Papa – przesłałam mu całusa. - Do jutra – odwzajemnił gest. Pojechałam z mamą do centrum handlowego, w czasie drogi powiedziałam jej o tym, że przyjeżdża Harry i chce, żeby spał u nas w domu. Mama zgodziła się pod warunkiem, że będzie spał w pokoju gościnnym. Wiedziała, że Harry mi się podoba, już wcześniej jej o nim dużo opowiadałam, a od kiedy z nim pisze, gadam o nim non stop. Jak dojechałyśmy do centrum zadzwoniłam do Loli. Opowiedziałam jej o wszystkim o czym gadałam dziś z Harry’m. Zaraz po tym jak skończyłam z nią rozmawiać, usłyszałam znaną mi melodię. Zaczęło lecieć „Little Things”, uśmiechnęłam się do siebie i wpadłam w szał zakupów.
________________________________________________________
Piszcie co sądzicie :D Starałam się bardzo i licze na komentarze. Piszcie jakie mam wprowadzać poprawki, Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna ♥ Pozdrawiam, Mika ;*


4 komentarze:

  1. szczerze ? Podoba mi się :) Fajnie piszesz .. czekam na nn :)

    http://do-not-forget-about-mee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne :) tylko dodaj obserwatorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnie piszesz. Ciekawe co będzie dalej. Czekam na następny.
    Zapraszam do mnie na nowy rozdział
    http://mystoryaboutonedirection-milly.blogspot.com
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczęłaś pisać to pisz dalej, nie ma tak!

    OdpowiedzUsuń